Paweł Tański
„Song studies” zachęcają do dokładnego uwzględnienia „języka” sztuki piosenki w określonych historycznie i przestrzennie ugruntowanych kontekstach; traktowania poważnie, a nie lekceważenia społecznej dynamiki gustu i dystynkcji oraz do osadzenia tej sztuki w określonych konwencjach komunikacyjnych, ekonomicznych i instytucjonalnych; badania „języka” songów jako ucieleśnionego materialnego zjawiska. W tej dziedzinie wydarzyło się coś istotnego: piosenki stały się pełnoprawnym elementem badań uniwersyteckich. Najwyższy czas, aby przestać traktować songi jako nieślubne dziecko muzyki i literatury w dyscyplinach akademickich oraz uznać je za paradygmatyczną formę sztuki w kulturze nowoczesnej i krytycznie przewartościować wszystkie te piosenki, którymi żyjemy.
Krzysztof Hoffmann
Francja okropna? Francja potworna? Francja skandalizująca? Wydawałoby się, że znamy już te śpiewki, że po tym, co wyczytaliśmy i zobaczyliśmy we francuskim wieku XX (i wcześniej), reszta może być tylko stereotypem, echem echa. Po części jest, ale to nie powód, abyśmy przestali przyglądać się krajowi, w którym krzyżują się wielka tradycja (i jej mit), współczesne problemy (jak #MeToo) i smak do grzesznej tajemnicy (mystère). Bo naprawdę straszne rzeczy zdarzają się wtedy, gdy przestajemy patrzeć. Dlatego o francuskim #MeToo i pedofilii pisze Piotr Seweryn Rosół. Anna Pamuła opisuje działalność Florence Aubenas, nieznanej w Polsce wybitnej reporterki. Blok domykają dwa eseje autorstwa Zofii Małysy-Janczy i Alicji Chwieduk poświęcone pisarzowi, w którym czasem więcej moralizatora niż skandalisty – Michelowi Houellebecqowi.