Nr 5/2022 Na moment

Praca udostępniania i empatii

Ewelina Jarosz
Społeczeństwo Sztuka

Doceniam wysiłek włożony w przygotowanie wystaw, które przerywają tożsamościowe osamotnienie grup mniejszościowych lub przekształcającą jego doświadczenie w taki sposób, że w miejscu odgradzającej negatywności, stereotypowych wyobrażeń i lęków pojawiają się poczucie sprawczości, pozytywność, a także pomysł na scalanie popękanego świata, wyrażony nie tyle w symbolach, metaforach czy spekulatywnych formułach, ile w prostych, ale bardzo konkretnych gestach.

Wrażenie takiego wysiłku towarzyszyło mi podczas zwiedzania wystawy „Polityki (nie)dostępności. Obywatelki z niepełnosprawnościami i osoby sojusznicze” w Galerii Miejskiej Arsenał, nad którą opieką kuratorską objęła Zofia nierodzińska. Jest to kolejna wystawa w poznańskiej galerii, która wpisuje się w globalne emancypacyjne nurty transformacji instytucji kultury. W rezultacie konsekwentnego utożsamiania się z postawą zaangażowaną kuratorka i artystka zrealizowała w niej przełomowy program. Jego uczciwa ocena wymaga znajomości współczesnych dyskursów feministycznych, nowomaterialistycznych czy aktywistycznych.

Tradycyjnie rozumiana sztuka i jej formaty ustąpiły w Arsenale miejsca wspólnototwórczym praktykom artystyczno-aktywistycznym, stawiającym na radykalną społeczną i ekologiczną wrażliwość. Kolejną zasługą wicedyrektorki Arsenału jest sieciowanie: otwieranie lokalnego środowiska artystycznego na kontakty międzynarodowe przy jednoczesnym instytucjonalnym wspieraniu lokalnych grup zawodowych, mniejszościowych oraz wartościowych inicjatyw społecznych, dla których w ciągu ostatnich lat Galeria Miejska Arsenał stała się miejscem spotkań oraz prezentacji działań. W każdej bowiem ze zrealizowanych przez nierodzińską wystaw kluczowa była intersekcjonalność, pozwalająca jej oraz współpracownikom i współpracowniczkom nieco inaczej rozkładać akcenty eksplorowanych tematów oraz perspektyw, których zaistnienie w świadomości polskiej publiczności artystycznej, i nie tylko, stanowiło intelektualnie żywe i wartościowe doświadczenie.

 

„Hulamy, żeby przetrwać”, czyli polityczność tam, gdzie jej nie było

Pierwsza charakterystyczna dla kuratorskich koncepcji nierodzińskiej wystawa – „Romantyczne przygody Annie Sprinkle, Beth Stephens i raka piersi” (2018) – oparta została na rewolucyjnej idei queerowania fotoplastykonu poprzez zmianę jego statusu z technologicznego rekwizytu w peep show, w którym prezentowano cancer erotica – fotografie z rekonwalescencji Sprinkle po hospitalizacji w związku z rakiem piersi. Do galerii wystawa ta wniosła energię znanego amerykańskiego nieheteronormatywnego kobiecego duetu, a do mojego życia – jeśli mogę pozwolić sobie w tym miejscu na osobistą uwagę – przyjaźń, dzięki której znalazłam się na fascynującej planecie badawczych zainteresowań i nowych zawodowych relacji. Dzięki cyklowi wydarzeń „Dziewczyństwo & COVEN Berlin prezentują: BEDTIME” – które okresowo zmieniły tryb pracy galerii z dziennego na nocny – i działając w konwencji drag klubu z performatywnymi występami, Arsenał stał się boosterem dla upolitycznienia dziewczyństwa i zabawy, a także platformą dla eksplorowania różnic, wspólnoty i wymiany doświadczeń między młodymi osobami kobiecymi pochodzącymi z różnych środowisk. Na ścianie galerii powstał wówczas napis „hulamy, żeby przetrwać”, hasłowo ujmujący kierunek transformacji galerii.

W kolejnej realizacji kuratorskiej nierodzińskiej – „Kreatywnych Stanach Chorobowych. AIDS, HIV, RAK” (2020) – powrócił temat choroby, tym razem w ujęciu systemowym. Poparta została ona obszernym researchem grupy badawczej, w której skład, oprócz kuratorki, weszli Luiza Kempińska, Paweł Leszkowicz i Jacek Zwierzyński. W efekcie pracy tej grupy uwaga arsenałowej publiczności przesunięta została z dyskursu artystyczno-medycznego na aktywistyczno-społeczny, osadzający w rozszerzonym polu sztuki doświadczenia związane ze stygmatyzowanymi chorobami, ale także z seksualnością. Z kolei na wystawie „Magiczne zaangażowanie” (2020) postawione zostało pytanie o rytuały związane ze środowiskową tożsamością w odniesieniu do lokalnych artystycznych polityk ekologicznych. Tym razem ekspozycja miała stać się ucieleśnieniem relacji oraz międzygatunkowej współpracy, przenosząc galerię w epokę, dla której Donna Haraway wymyśliła nazwę Chthulucenu, alternatywy dla Antropocenu, kładącego nacisk głównie na przewiny osób ludzkich w stosunku do planety Ziemi, naszego jedynego domu.

Warto przy tym dodać, że tej oraz pozostałym realizacjom kuratorskim nierodzińskiej towarzyszył nowoczesny program edukacyjny, nastawiony na pracę warsztatową, inkluzywność i współpracę. Równolegle pod auspicjami Arsenału pojawił „Magazyn RTV” poświęcony sztuce i aktywizmowi – niskobudżetowa platforma dla zaangażowanych teoretyczek i teoretyków sztuki, pracowników i pracownic kultury, a także osób artystycznych, rozszerzająca zainteresowania kuratorki dyskursami politycznymi i emancypacyjnymi o wątki i kontekst wschodnioeuropejski.

W ciągu kilku ostatnich lat wystawy w Arsenale przestały zatem zajmować centralne miejsce jako estetyczno-ideowe konstrukty wyprodukowane wysiłkiem jednej osoby kuratorskiej i adresowane do grupy koneserów sztuki lub jej określonych dyscyplin. Uwagę przykuwał zinstytucjonalizowany wysiłek ekipy Arsenału wkładany w budowanie pól, w których skupiały się zróżnicowane działania, strategie pracy z widzialnością polityk tożsamościowych różnych grup społecznych i artywistycznych kolektywów.

 

Karolina Wiktor, mural Samoreal, Liliana Zeic, Na dębach rosną jabłka | dokumentacja wystawy | Galeria Miejska Arsenał

 

„Polityki (nie)dostępności”, czyli społeczny model niepełnosprawności

Najnowsza wystawa w Arsenale stanowi kontynuację tej twórczej emancypacyjno-transformacyjnej pracy, tym razem podejmowanej przez nierodzińską we współpracy z osobami z niepełnosprawnościami. Prezentacja społecznego wymiaru niepełnosprawności, a także widzialności i sprawczości tych osób – zarówno jako podmiotów artystycznych, jak i publiczności galerii sztuki – poprzedzona została międzynarodowym sympozjum „Polityki (nie)dostępności”, które odbyło się w Poznaniu i Berlinie w 2021 roku. Z kolei podkreślenie na wystawie solidarności środowiska artystycznego oraz sportowego z osobami z doświadczeniem niepełnosprawności to logiczna kontynuacja strategii sojuszniczej, która sprawdziła się już w „Kreatywnych Stanach Chorobowych”, mapujących oddolne ruchy pacjenckie w Polsce.

W przypadku nowej wystawy współtworzenie wymagało powstania infrastruktury. W trudnej pod względem dostępności, tymczasowej siedzibie galerii przy ulicy Szyperskiej 2 pojawił się więc specjalny podjazd, a także winda umożliwiająca osobom z niepełnosprawnościami dotarcie na piętro galerii. Osobie, która nie musi borykać się z wieloma trudnościami, jakie napotykają w przestrzeni publicznej artystki i artyści biorący udział w wystawie, te dwa materialne elementy dostępności pomagają uzmysłowić zarówno to, czym jest przywilej sprawnego ciała, jak i jego iluzja, o której mówi Sunaura Taylor w rozmowie z Judith Butler w filmie dokumentalnym Astry Taylor „Examined Life” z 2008 roku (stanowił on wsparcie w pracy kuratorskiej nierodzińskiej).

Stojąc w progu galerii z broszurą odsyłającą mnie do teorii Taylor, amerykańskiej malarki, pisarki i aktywistki akcentującej wieloaspektowość doświadczenia niepełnosprawności, w pierwszej kolejności poczułam, jak bardzo złożonym doświadczeniem może być tytułowa „(nie)dostępność”, kiedy tylko przestajemy o niej myśleć w kategoriach psychofizycznej sprawności ciała, a zaczynamy myśleć relacyjnie. O tym zresztą mówi zaprezentowana podczas wernisażu „Opera” (2021), dźwiękowy krajobraz Pauliny Pankiewicz stworzony z grupą „Szybcy i wściekła”, złożoną z niewidzących i słabowidzących biegaczy i biegaczek, w tym maratończyków. Intensywny zapis polifonii ich oddechów jest pracą synestezyjną – obrazem cielesnego doświadczenia bycia w ruchu w jego dźwiękowym wymiarze, prawdopodobnie nieuchwytnym w trakcie biegania, kiedy biegnącej osobie umyka każdy chrzęst ściółki pod stopami, odgłosy wszystkich śpiewających akurat ptaków czy oddech osoby towarzyszącej. Pankiewicz, będąca również przewodniczką niewidomych biegaczy/ek, chciała oddać w tej pracy atmosferę wolności towarzyszącą tej sportowej aktywności.

Zakładam, że to właśnie tego typu empatia leży u podstaw pracy udostępniania, wykonanej w przypadku każdego z zaprezentowanych na wystawie dzieł. Instalacje, fotografie, obiekty rzeźbiarskie, filmy wideo czy kolaże poświęcone doświadczeniu niepełnosprawności udostępnione zostały w formie wideo z audiodeskrypcją, pojawiającą się po zeskanowaniu kodu QR. Opisy prac zawierają podstawowe informacje na temat wymiarów, kształtów, kolorów, materiałów, z jakich zostały wykonane, czy nazwy i układ elementów reprezentowanej rzeczywistości. Zadałam sobie pytanie, czy staję się osobą sojuszniczą, odbierając pozbawienie prac nadbudowy znaczeń i skomplikowanego języka ich wyrażania jako odświeżające doświadczenie ich uwolnienia z odgórnego zaprogramowania odbioru sztuki? Niezależnie od odpowiedzi na powyższe pytanie uniwersalnym efektem pracy udostępniania stała się możliwość większego zaistnienia samych prac, a tym samym światów osób, z myślą o których powstały, w świadomości pozostałych adresatek/ów wystawy. Jak to dobrze, że nareszcie praca artystyczna może być tym, czy jest dla ciebie lub dla mnie, a nie tym, czym chce, żeby była specjalista/tka od sztuki!

Druga sprawa to patriotyczna aranżacja wnętrza. Prace rozmieszczone zostały na dwóch piętrach galerii; dolną salę pomalowano na czerwono, a górną pozostawiono w jasnej, surowej tonacji. Zamierzona lub nie aluzja do polskiej flagi jest wymownym wystrojem Arsenału, pokazującym alternatywę dla przemocowego, nacjonalistycznego patriotyzmu czy instrumentalnej polityki socjalnej naszego państwa, które zaniedbuje potrzeby osób z niepełnosprawnościami oraz ich opiekunek/ów, o czym na szczęście coraz więcej mówi się publicznie i czemu poświęca się coraz więcej uwagi w sektorze kultury. Jak pisze nierodzińska w biuletynie wystawy, „w Polsce najbardziej znamiennym wydarzeniem w historii działań na rzecz godnego życia osób z niepełnosprawnościami pozostaje trwająca 40 dni okupacja budynku Sejmu w 2017 r. Na jej podstawie powstał spektakl »Rewolucja, której nie było« w wykonaniu aktorek/ów Teatru 21”. Zaproponowany przez kuratorkę trop intersekcjonalnego myślenia i działania skłania do zauważenia, że dobre praktyki czy upodmiotowiające i wzmacniające społeczne relacje spotkać można nie tylko w galerii sztuki, ale również w instytucjach państwowej administracji czy chociażby w społecznej działalności polskich zakonów. Te punktowe i konkretne przejawy stanowią istotną przeciwwagę dla całościowego dyskursu, w ramach którego politykę państwa znamionuje nieuważność w stosunku do osób z niepełnosprawnościami, katolickie miłosierdzie zaś pozwala na odczuwanie wobec nich litości.

Na przykładzie jednej z prac, losowo zresztą wybranej – Karoliny Wiktor – chciałabym się podzielić się moim nieco asymetrycznym doświadczeniem. Przygotowana przez artystkę (wcześniej znaną z performatywnego duetu Sędzia Główny) instalacja pokazana została w dolnej sali Arsenału. Przekształciła fragment jej przestrzeni w krainę afazjańską, gdzie miałam okazję potowarzyszyć artystce w procesie adaptacji do stanu afazji wywołanego udarem. Elementem praktyk adaptacyjnych Wiktor stał się stworzony przez nią niekompletny alfabet, wizualizujący luki i pęknięcia. Przyjęcie pozytywnej tożsamości Afazjanki potwierdzał również dostępny na stronie galerii audiobook „Pustostan nienawiści”, którego akcja rozgrywa się „w labiryncie możliwości stworzonym pod chodnikowymi płytami” (parafraza fragmentu tekstu).

Słuchając gęstej, asocjacyjnej opowieści, w której artystka kreuje światy pozwalające jej opowiadać o życiu w stanie afazji, miałam poczucie uczestnictwa w budowaniu przez nią odporności (resiliance). Wiktor wykonała również mural na ścianie galerii, a jej instalacja w przestrzeni „Samoreal” pokazuje proces stopniowej rekonstrukcji zdolności mowy i alfabetu. Artystka stworzyła zatem rozbudowane, konceptualne, ale i zmysłowe narzędzie komunikacji ze światem, które do pewnego stopnia jest unikatowe, czyli artystyczne, a do pewnego stopnia uniwersalizuje się jako społeczny model, uwzględniający potrzeby i odmienne warunki poznawcze osoby z doświadczeniem niepełnosprawności.

 

Wielogłos o dostępności

Wystawa ta nie pojawia się w próżni czy wyłącznie jako efekt własnych zainteresowań kuratorki, lecz wpisuje się w szerszy kulturowy zwrot ku osobom z niepełnosprawnościami. Warto zatem przy okazji wspomnieć dwuczęściową ekspozycję „Kolekcja dostępna” w Galerii Labirynt w Lublinie, działającej w partnerskim porozumieniu z Festiwalem Kultura bez Barier, w ramach której galeria dokonała adaptacji części swojej kolekcji dla osób z niepełnosprawnościami oraz migrantek i migrantów, wcielając w życie zapisy prawne zawarte w ustawie o dostępności cyfrowej stron internetowych i aplikacji mobilnych podmiotów publicznych. Powołane zostało tam również nowe stanowisko koordynatorki dostępności; w tym kontekście warto wspomnieć, że poznańska wystawa na prośbę kuratorki została poddana audytowi dostępności dla osób ze szczególnymi potrzebami. Tego typu praktyki instytucji kultury ogromnie cieszą, a podejmowane działania osób kuratorskich idą ramię w ramię z dynamicznie rozwijającymi się kulturowymi studiami o niepełnosprawności. W ich ramach intersekcjonalność coraz częściej staje się przyjmowaną perspektywą akademickiej refleksji, co pokazują teksty znakomitych badaczek i badaczy, takich jak Magdalena Zdrodowska, Katarzyna Ojrzyńska, Klaudia Muca, Wojciech Figiel, Ewelina Godlewska-Bylniak czy Hanna Grzesiak.

Arsenał dzięki wystawie „Polityki (nie)dostępności” ugruntował swój status progresywnej instytucji kultury, gdzie wykonana została niezbędna praca u podstaw, zorientowana na mniejszościową grupę osób z niepełnosprawnościami. Zaprezentowane prace Pameli Bożek, Daniela Kotowskiego, Joanny Pawlik, Rafała Urbackiego, Liliany Zeic, Katarzyny Żeglickiej, Artura Żmijewskiego, Grupy Nowolipie czy Kolektywu Nurkowego Bojka uświadamiają widzom materialne, społeczne i kulturowe warunki funkcjonowania tej grupy osób na różnych szczeblach organizacji instytucji życia publicznego, pracy zawodowej, polityki reprezentacji czy przeżywania prywatnych doświadczeń życia z niepełnosprawnością. Sztuka stała się więc w tym przypadku jednym z narzędzi społecznej edukacji w zakresie zinstytucjonalizowanego wsparcia otoczenia, potrzebnego dla performowania godnego i bezpiecznego życia.

 

„Polityki (nie)dostępności. Obywatelki z niepełnosprawnościami i osoby sojusznicze”

artyści i artystki: Pamela Bożek, Kolektyw Nurkowy Bojka, Daniel Kotowski, Grupa Nowolipie, Paulina Pankiewicz & Grzegorz Powałka, Joanna Pawlik, Rafał Urbacki, Karolina Wiktor, Liliana Zeic, Katarzyna Żeglicka, Artur Żmijewski
asysta: Zofia nierodzińska

Poznań, Galeria Miejska Arsenał
11.02–10.04.2022