Prezentujemy pierwszą część podsumowania wakacji według Gosi Bartosik
„Warsztaty z Rewolucji” Teatru Ósmego Dnia, Galerii Miejskiej Arsenal i Estrady Poznańskiej miały przywołać powracające refleksje na temat historii oraz wydarzeń z 68 roku i wiszącej nad nami przyszłości. Ważne hasła wolności, buntu i zmian społecznych powinny kołować w głowie tak, jak niezapominalne jaskrawo żółte, różowe i zielone neonowe kolory plakatów.
„W radio coś mówili, że w Galerii Miejskiej Arsenał będą warsztaty z samodzielnego decydowaniu o zdrowiu! Pędzę się przebrać, ale wieszaczek na wszelki wypadek zabiorę…”.
Oto opowieść o potworze miejskim i poszukiwaczach. Potwór ma zęby pełne pustych domów, które by go nie bolały, gdyby tam ktoś przebywał. Poszukiwaczami są artyści i artystki. Przeważnie zdolni, młodzi ludzie, którym się chce rozwijać, budować i tworzyć. Czego szukają? Pracowni. Gdzie szukają? W Poznaniu. Jak dużych? Różnych, stumetrowych, dwustumetrowych, mniejszych – po prostu dobrych przestrzeni, które można zaaranżować na przestrzenie do pracy. „To nie tu” odpowiada potwór i poszukiwacze dalej szukają, a zęby bolą.
Wieści z ostatniej chwili, w Poznaniu gzik zastąpiły lody naturalne. Oferty w smakach nawet takich, których w ofercie nie ma hej! konkurencyjnie hej! z glutenem hej! gorące promocje hej! jadalne wafle hej! bez glutenu hej! Lody hej!
Międzynarodowy Festiwal Filmów Animowanych ponownie eksplodował wizualnymi możliwościami zdolnych, mądrych ludzi tworzących piękne rzeczy.
Namiot Kultury na blokowiskach opanowali małoletni mieszkańcy biorący czynny udziału w beztroskim i kreatywnym poddawaniu się warsztatom, które na ten czas zostały przygotowane. Raz po raz dzielili się przestrzenią z zaproszonymi na ten czas gośćmi i okolicznymi biesiadnikami z pobliskich pięter bloków.