Polityki przyjemności

W przypadku takiego tematu jak polityki przyjemności o nieporozumienie szczególnie łatwo. Z jednej strony przyjemność zdaje się czymś nad wyraz jednostkowym i przynależeć raczej do sfery prywatnej niż publicznej. Odsyła ona do naszych szczególnych, indywidualnych pragnień i potrzeb, których zaspokojenie jest warunkiem satysfakcjonującego życia. Stąd też zalecenie – psychoterapeuci i marketingowcy mówią tu jednym głosem – by nie oglądać się na to, czego chcą inni, ale poszukiwać własnego spełnienia. Zalecenie, któremu dzisiejszy świat wychodzi naprzeciw, oferując nam coraz bogatszą, coraz bardziej różnorodną i coraz bardziej wymyślną paletę towarów i usług, w której każda osoba – nawet ta o najbardziej ekstrawaganckich gustach – odnajdzie coś dla siebie. Z tej perspektywy rozkosz nabiera poza-prywatnego znaczenia tylko jako ten aspekt życia, który wpływa na relację jednostki z resztą otoczenia. Osoby szczęśliwe, usatysfakcjonowane własnym życiem będą bardziej efektywnie pracować, łatwiej nawiązywać relacje z innymi, a wreszcie – będą wolne od politycznego resentymentu wobec elit. Ten sposób rozumienia przyjemności można nazwać „liberalnym”: jest ona tu czymś indywidualnym, możliwym do zaspokojenia za sprawą wolnego rynku i uwalniającym od rewolucyjnych energii.

Z drugiej strony polityczne ujęcie przyjemności nasuwa interpretację, w której w ten czy inny sposób pobrzmiewają tony „konserwatywne”. Niewątpliwie chodzi tu przecież o jakieś pierwszeństwo i dominację, a w każdym razie – uwypuklenie rozkoszy. Co nie może się przecież obejść bez symetrycznego ruchu w postaci degradacji, jeśli nie wręcz porzucenia, wartości przez niektórych uznawanych za wyższe. Czyż uporczywe dążenie do zaspokajania swoich pragnień nie zezwierzęca nas? Czyż nie oznacza raczej zubożenia naszej egzystencji? A wreszcie czyż zorientowanie całych społeczeństw na rozkosz nie jest równoznaczne ze współczesnym konsumpcjonizmem? Zgodnie z tym punktem widzenia przyjemność już kilka dekad temu zajęła miejsce w politycznym centrum bądź to jako narzędzie władzy, bądź też jako jej cel. Wszyscy i wszystkie doskonale znamy skutki takiego obrotu spraw: nadmierna eksploatacja planety, wyzysk krajów globalnego Południa w imię rozkoszy mieszkańców globalnej Północy, czy choćby, last but not least, drastyczny spadek jakości programów rozrywkowych.

Zapraszamy do namysłu nad takim rozumieniem przyjemności i jej polityczności, które pozwala wykroczyć poza dualizm dominujących nurtów myślenia. Punktem wyjścia jest dla nas emancypacyjny potencjał przyjemności, opisany w takich pozycjach jak „Pleasure Activism” pod redakcją adrienne maree brown czy „Joyful Militancy” carli bergamn i Nicka Montgomery’ego, a sygnalizowany już przez Edwarda Abramowskiego w jego klasycznym eseju „Etyka a rewolucja”. Poszukujemy takich perspektyw, w ramach których afirmacja rozkoszy nie pociąga za sobą jej prywatyzacji, ale czyni ją jedną z centralnych stawek wszelkiej zorientowanej na wspólnotę, progresywnej polityki. Interesują nas przy tym zarówno indywidualne eksperymenty z ciałami i ich przyjemnościami (by nawiązać do znanego postulatu Michela Foucaulta), jak i strategie odzyskiwania utraconych rozkoszy kolektywnych, karnawałowych (na które zwracał uwagę Michaił Bachtin, a o które współcześnie dopominała się Barbara Ehrenreich). Chcielibyśmy wspólnie zastanowić się nad takimi zagadnieniami jak:

– życie bez pracy: lenistwo czy zabawa?
– inne przyjemności, czyli nie tylko jedzenie, alkohol i seks,
– kultura karnawału i zbiorowe formy rozkoszy,
– materialna (haptyczna) ontologia przyjemności,
– przemysł przyjemności i jego dekonstrukcje,
– strategie odzyskiwania (dostępu do) przyjemności przez jednostki i grupy pozbawione władzy.

Redaktorka i redaktor prowadzący: Barbara Brzezicka, Cezary Rudnicki

Termin nadsyłania tekstów: 15 marca 2023 r. na adres: kwartalnik@czaskultury.pl

Autorki i autorów chcących skonsultować abstrakt lub pomysł na tekst, zapraszamy do kontaktu mailowego: barbara.brzezicka@ug.edu.pl i cezary.rudnicki@uwr.edu.pl

Artykuł powinien mieć nie więcej niż 25 tysięcy znaków (z przypisami i listą prac cytowanych) i musi być dostosowany do standardów cytowania/przypisów MLA 8.

Prosimy o dołączenie krótkiego biogramu naukowego (500 znaków), afiliacji, kodu ORCID, listy prac cytowanych i streszczenia tekstu w języku polskim ze słowami kluczowymi.