Archiwum
20.11.2013

Zły Wilk w stylu noir

Piotr Langowski
Gry

Studio Telltale po wydaniu w zeszłym roku świetnej gry „The Walking Dead” nie spoczęło na laurach i zabrało się za nowy projekt. Jego podstawą stał się komiks „Fables” Billa Willinghama, rzecz wydawana przez DC Comics od 2002 roku o postaciach z bajek i baśni, które zostały wygnane ze swej ojczyzny przez Wroga i utworzyły w Nowym Jorku XX wieku ukrytą społeczność – Fabletown. Gra, tak jak „The Walking Dead”, ukazuje się w epizodycznej formie, dziś zaś przedstawiamy recenzję jej pierwszego epizodu pod tytułem „Faith”.

Bruk Nowego Jorku

Nowy Jork to miejsce nieżyczliwe – akcja dzieje się głównie w biednej dzielnicy Bronksu, która nie oferuje nawet jednej dziesiątej tego, co rodzime Homelands. Niewinne postacie z baśni braci Grimm muszą się zmagać z ubóstwem, przemocą oraz brakiem sprawnego przywództwa. W takich okolicznościach poznajemy głównego bohatera – Bigby’ego, czyli Big Bad Wolfa z bajki o Czerwonym Kapturku, szeryfa Fabletown, który chroni miasto przed ingerencją zwykłych ludzi oraz rozwiązuje problemy tej sekretnej społeczności.

Światła neonu

Pierwsze spotkanie z „The Wolf Among Us” ma w sobie posmak filmu „Drive” oraz świetnej, niezależnej gry „Hotline Miami” z zeszłego roku. Dominujący róż, elektroniczna muzyka, kontekst lat 80., symboliczna, lecz niezwykle silnie zarysowana przemoc to niektóre z wyróżników tego stylu. Do tego należy dodać intertekst odwołujący się do kryminału noir, który jest wprowadzany przez postać lekko zgorzkniałego Bigby’ego z przeszłością ciążącą mu jak kula u nogi. Całości dopełniają elegancka Śnieżka, a także pierwsza ofiara w postaci pięknej i młodej dziewczyny, która doświadczyła zbyt dużo zła w swoim życiu. Bohaterowie są, z jednej strony, bogaci w detale (np. Pan Ropuch), z drugiej – na tyle prototypowi, że poznawanie ich historii naprawdę cieszy, nie wybija z rytmu gry, tym bardziej że dialogi są naprawdę sprawnie skonstruowane – bez głupotek trapiących zazwyczaj nieliniowe konwersacje.

Re(ko)miks

„Wolf” to z pozoru postmodernistyczny miszmasz, ale wyraźnie zarysowany wątek kryminalny szybko pozwala odnaleźć się w sytuacji i skupić na celach wyznaczanych przez grę. Tak jak w „The Walking Dead”, nasze do naszych zadać należy przede wszystkim podejmowanie wyborów, począwszy od sterowania krótkimi pogawędkami, a skończywszy na bogatych w skutki decyzjach, których kilku wymaga już nawet pierwszy epizod.

Prócz prowadzenia rozmów mamy tu także parę scen walki, wyraźniej zrealizowanych niż w poprzedniej grze studia Telltale –  bardziej dynamicznych, z lepszą mechaniką oraz sporą różnorodnością przeciwników. Uzupełniono to kilkoma scenami „klasycznymi”, które polegają na sprawdzaniu interaktywnych elementów lokacji, na przykład przy badaniu miejsca zbrodni. Całość sprawuje się znacznie lepiej niż w „The Walking Dead” – jest szybko, bez dłużyzn i z naciskiem na rzeczy ważne.

„The Wolf Among Us” potwierdza wysoką jakość produktów studia Telltale, które po raz kolejny dostarczyło pełną napięcia i ciekawie zarysowaną historię. Na razie jeszcze za wcześnie, aby wydawać sądy na temat całej fabuły, jednakże próbka, która otrzymaliśmy, rokuje bardzo dobrze dla pozostałych epizodów.
Największym plusem tej gry jest dla mnie jej otwartość i przystępność – co prawda bazuje na nieznanym mi komiksie, jednak popularne w naszym kręgu kulturowym bajki, na przykład ta o Czerwonym Kapturku, sprawiają, że chętnie identyfikowałem bohaterów i z natychmiastowym zaciekawieniem uczestniczyłem w ich historii. W całym tym postmodernistycznym mechanizmie bije żywe i gorące serce, pełne ciekawie pokazanych opowieści. Czekam na drugi epizod!

„The Wolf Among Us”
Telltale Games
2013

alt

Studio Telltale po wydaniu w zeszłym roku świetnej gry „The Walking Dead” nie spoczęło na laurach i zabrało się za nowy projekt. Jego podstawą stał się komiks „Fables” Billa Willinghama, rzecz wydawana przez DC Comics od 2002 roku o postaciach z bajek i baśni, które zostały wygnane ze swej ojczyzny przez Wroga i utworzyły w Nowym Jorku XX wieku ukrytą społeczność – Fabletown. Gra, tak jak „The Walking Dead”, ukazuje się w epizodycznej formie, dziś zaś przedstawiamy recenzję jej pierwszego epizodu pod tytułem „Faith”.

alt