Na wystawie „Arbeitdisziplin. Duch sztuki poznańskiej około 2012” tytułowy duch jawi się jako sytuacja, w której artyści przeczą samej idei lokalności, rozbrajając jednocześnie kuratorskie pomysły Stacha Szabłowskiego i Anny Czaban.
Otwarta 13 stycznia w poznańskim Arsenale wystawa ma prezentować nowe jakości, jakie wypracowali w ostatnich latach młodzi i często nagradzani twórcy z Poznania. Zaproszeni artyści związani są z Galerią Stereo, Galerią Niewielką oraz Galerią Pies. Ekspozycja składa się z 28 prac 13 artystów, a tytuł nawiązuje do realizacji Rafała Jakubowicza, którą planowano pokazać 10 lat temu w Arsenale, do czego nie doszło ze względu na jej kontrowersyjny charakter. Fotografie oraz wideo ukazujące fabrykę Volkswagena w Antoninku pod Poznaniem, ukazaną zza drutu kolczastego, ówczesne władze poddały cenzurze z inicjatywy samochodowej korporacji. Odbiorca otrzymuje konfrontację tytułu wystawy z tak zwaną dyscypliną pracy zebranych realizacji.
Wyraźny subiektywizm w sposobie ekspresji poszczególnych artystów sprawił, że odczytanie założeń kuratorskich wymaga odniesień do tytułu wystawy. Ważna okazuje się jednak nie tyle specyfika „ducha”, a (przypadkowa?) opozycyjność wykorzystanych prac wobec próby scalenia środowiska artystycznego i nazwania go „sztuką stąd”. Z jednej strony, zróżnicowanie działań pod względem formalnym stanowi siłę wystawy, choć z drugiej, nadmiar znaczeniowy to wymagające zadanie dla odbiorcy.
„Kompletne bzdury” Piotra Bosackiego to fascynujące wizualnie animacje, papier, nitki, gwoździe, a czasem tranzystory układają się w oryginalną całość uwikłaną w zabawną narrację, ukazując próbkę bogatej wyobraźni autora. Podobnie „Filmy z domu” Mateusza Sadowskiego – ujmują one rzeczywistość sfilmowaną fragmentarycznie, na przykład z pietyzmem prezentowany komputer podczas odłączania kabla audio. Twórca proponuje świeże spojrzenie na to, co pozornie zwykłe: świat skonstruowany tak, by stymulowanie zmysłów wzroku i słuchu poszerzało odbiorcy pola interpretacyjne.
Pozostając w kręgu multimediów, warto zwrócić uwagę na czarną audioinstalację „Nie ma nas u nas” Wojciecha Bąkowskiego. Członek grupy Penerstwo stworzył obiekt wywołujący wrażenie iluzji. Kilka głośników zamontowanych na ścianie tworzy gładką powierzchnię, z której wydobywa się kaskada dźwięków wyjętych z codzienności: szumy ulic, kapiąca woda, echa rozmów. Co ciekawe, mamy do czynienia z czymś na kształt obrazu, którego czarna tafla tworzy narrację na sposób niemalarski.
Układ wystawy wydaje się być przemyślany, ale przeszkadza nieco ciasnota. Niektóre prace są trochę za blisko siebie, z drugiej strony jednak, ograniczona przestrzeń wzmaga lepszy odbiór. Tak jest w przypadku „IS IT SAFE” Ewy Axelrad. Lightbox ogląda się w ciasno zabudowanym narożniku.
Osobliwą formą charakteryzuje się „Transport do Arsenału” Dawida Radziszewskiego z Galerii Pies. Dziesiątki przedmiotów, leżących niczym na wysypisku, wypełniają sporą część jednej z sal, stanowiąc przewrotny komentarz do wystawy i koncepcji dyscypliny pracy. Niewątpliwie jest to znaczący gest ze strony galerii, tym bardziej że znajduje się na końcu ekspozycji „Arbeitsdisziplin”. „Syf” eksponowany w ostatnich latach w sztuce Poznania przydarza się także w realizacji Piotra Żylińskiego „To jest syf”.
Koncepcja mówiąca o duchu poznańskiej sztuki jest pomysłem nieco mitycznym, ponieważ zebrane prace nie są programowo czy formalnie związane z tym, co czytamy w tekście kuratorskim. Z pewnością od kilku lat sztukę z Poznania cechuje pewna atmosfera, a raczej atmosfery, w których zanurzone są tutejsze galerie. Byłbym jednak daleki od nazywania środowiska artystycznego i generacji twórców, zwłaszcza jeśli tworzy się wystawę zamkniętą. Zaskakujące, że prezentowane prace razem, ale i pojedynczo zwyczajnie przeczą poglądowi o zgodności artystycznej aury Poznania. Przychyliłbym się raczej do zabawnego, wyjętego z wideo Piotra Bosackiego „Kompletne bzdury”, stwierdzenia o „narastającej ilości form”.
„Arbeitdisziplin. Duch sztuki poznańskiej około 2012”
artyści: Ewa Axelrad, Wojciech Bąkowski, Piotr Bosacki, Galeria Pies, Galeria Niewielka, Gizela Mickiewicz, Tomasz Mróz, Zofia Nierodzińska, Franciszek Orłowski, Mateusz Sadowski, Łukasz Sosiński, Magdalena Starska, Radek Szlaga, Piotr Żyliński
kuratorzy: Stach Szabłowski, Anna Czaban
Poznań, Galeria Miejska Arsenał, 13.01.–26.02.2012
fot. Mateusz Sadowski, „Filmy z domu”, kadr wideo