Archiwum
17.10.2016

Przyszłość millenialsów

Tadeusz Koczanowicz
Podskórny Poznań

Kurator Andrzej Pakuła zrezygnował z zorganizowania wystawy w miejscu, gdzie zwykle oglądamy prace młodych artystów. Zamiast w galerii czy muzeum, „Osiedle Młodych” można było zobaczyć w szkole sportowej, mieszczącej się w budynku tak zwanej tysiąclatki na Osiedlu Tysiąclecia, nieopodal tytułowego Osiedla Młodych [jak nazywa się spółdzielnia mieszkaniowa na poznańskich Ratajach – przyp. red.]. Miejsce, budynek i nazwa osiedla były kluczowe dla tematyki interwencji artystycznej na Ratajach. Stanowiły rodzaj gry z ideą oficjalnych obchodów 1050-lecia chrztu Polski, w ramach których wystawa została sfinansowana. Gra polegała na tym, że artystów i organizatorów nie interesowała rekonstrukcja tego, co minione, czy nawet dosłownie rozumiana historia Rataj. Inspiracją dla nich były futurystyczne koncepcje leżące u podstaw założeń architektonicznych dzielnicy i hasła „tysiąca szkół na tysiąclecie”. Nie wchodząc w polityczny kontekst końca lat 60., twórcy podjęli wyzwanie, z jednej strony, myślenia o przyszłości, a z drugiej – szukania jej źródeł w teraźniejszości.

Po wejściu do budynku szkoły pierwszą pracą, jaka rzucała się w oczy, była „Przyszłość” Michała Loby, umieszczona zresztą pod godłem narodowym, z którym praca była estetycznie spójna: znajdowała się w cienkiej drewnianej oprawie, natomiast czcionka, którą zapisane było słowo „przyszłość”, przypominała tę z tabliczek o zakazie palenia czy z regulaminami szkolnymi. Kiedy zwiedzający wystawę stawali pod odpowiednim kątem, część napisu znikała, pozostawiając tylko słowo „złość”. Praca była na tyle wymowna, że jakikolwiek komentarz wydaje się zbędny, zakreślała ona jednak przestrzeń poszukiwań dla artystów szukających odpowiedzi dotyczących przyszłości.

Dlatego konstelacja, w której została pokazana wspomniana praca, była świetnym wprowadzeniem w koncepcję wystawy, zakładającą przechwycenie przestrzeni szkoły dla prac artystów kilka lat starszych od uczniów na co dzień do niej uczęszczających. Realizacja idei polegała na grze z innymi, stałymi wystawami umieszczonymi na tablicach z gazetkami ściennymi, dotyczącymi zarówno polityki historycznej, jak i zdrowego żywienia. W tym specyficznym kontekście prace pokazane w ramach „Osiedla Młodych” składały się alternatywną wizji przyszłości dla tej proponowanej na co dzień przez dyskurs patriotyczny czy kapitalistyczny.

Nie można jednak powiedzieć, że była to wystawa sztuki politycznej. Interwencja była raczej próbą zbadania różnych, niezwiązanych ze sobą zjawisk, tworzących kolaż na temat rzeczywistości millenialsów. W Polsce jest to szczególne pokolenie, wychowane w przeświadczeniu, że będzie beneficjentem zmian w naszym kraju, a stało się w pewnym sensie ich ofiarą albo przynajmniej pozostało bez szans, jakie mieli o kilkanaście lat starsi. Ta sytuacja stała się inspiracją dla głównego bloku prac pokazanych w ramach wystawy, wśród których znalazły się instalacje Agaty Baumgart, przedstawiające porażkę jako drogę do sukcesu, Michała Smykowskiego o kulturze skejtowskiej na Ratajach czy Mikołaja Ludwika Szymkowiaka o zwodniczym religijnym wymiarze doświadczenia imprez techno. Artyści używali wszelkich możliwych środków wyrazu, narzędzi i metod pracy: od wideo czy stroboskopu, aż po metody antropologii wizualnej. Mimo różnych estetyk i użytych metod, można je jednak potraktować jako spójny blok wypowiedzi stanowiących próbę przedstawienia, z jednej strony, różnorodności codziennego doświadczenia pokolenia millenialsów, a z drugiej – metod ucieczki i azylów, na które mogą oni liczyć.

Drugą część prac prezentowanych na wystawie stanowiły te, które podejmowały wyzwanie myślenia o przyszłości w bardziej zapośredniczony sposób oraz zachęcały do namysłu nad medium, w którym działali twórcy. Do tej grupy na pewno można zaliczyć wieszczący koniec sztuki krytycznej teoretyczny manifest Doroty Michalskiej, który uzupełniały projekcje wideo Macieja Ratajskiego, oraz obie prace Jędrka Filusia, najmłodszego z uczestników wystawy. Pierwsza z jego prac to wideoportret pokolenia millenialsów, druga zaś stanowiła serię kolaży problematyzującą samą koncepcję tej formy i znaczenia obrazu w naszych czasach.

Oba bloki prac spójnie mapowały zarówno przestrzeń codziennego doświadczenia, jak i artystycznego wyrazu wspomnianego pokolenia, które nie stworzyło jeszcze swojego języka artystycznego i zbioru problemów, mimo że ma już swoją znaczną reprezentacje w świecie artystycznym. Dlatego też „Osiedle Młodych” stało się rodzajem laboratorium dla nowego głosu w sztuce – to kolejny argument, który przemawiał za tym, by wystawa zaprezentowana została w szkole. Takie działanie zresztą musiało odbyć się poza klasycznymi instytucjami kultury, które nie stworzyły do tej pory takiej platformy. Wystawa, współorganizowana przez Korporację Teatralną i Nostalgia Festival Poznań, aż prosi się o kontynuację, choćby poprzez realizację idei tworzenia pola, na którym młodzi artyści mogą postawić pytania o swoją sytuację i przyszłość.

 

„Osiedle Młodych”
artyści: Agata Baumgart, Jędrzej Filuś, Dorota Michalska, Michał Loba, Mikołaj Ludwik Szymkowiak, Mikołaj Smykowski
kurator: Andrzej Pakuła
Poznań, Zespół Szkół Mistrzostwa Sportowego
23–25.09.2016

 

źródło fotografii