Archiwum
16.08.2017

Współcześni „sowieci”

Sylwia Praśniewska
Literatura Sztuka

Bolszewicy już wiek temu, w 1917 roku mieli plan opanowania świata, monopolu na władzę i forsowania swoich metod działania. Multimedialna wystawa „Russian Revolution. Hope, Tragedy, Myths” w The British Library w Londynie (do 29 sierpnia br.!) od panowania ostatniego cara Rosji do śmierci Lenina nasuwa wiele uderzających podobieństw ze współczesnością, liczne refleksje, które demaskują bądź umożliwiają zrozumienie politycznych działań globalnych i wielu innych.

Wystawa zawiera gabloty z informacjami o różnych aspektach powszechnej, globalnej rewolucji bolszewickiej, cytatami z rosyjskiej literatury, nagranymi wypowiedziami, fotografiami, tapetami, listami i filmami na ekranach. Bardzo solidnie przygotowane i w różnorodnych formach przedstawione dane powinny zainteresować i być przyswojone przez cały świat, wiedza o historii umożliwi zestawienie i zauważenie uderzającego podobieństwa do współczesności; jest niezbędna, żeby dać odpór obecnemu, nowoczesnemu zalewowi bolszewickiej hołoty, wandalizmu i rujnowania ludzkich wartości.

Warto przemyśleć w kontekście współczesnej zawieruchy i chwiania się lub z/niszczenia demokracji na świecie wybrane z wystawy słowa i frazy-klucze, takie jak: atakowanie terroryzmem najwybitniejszych indywidualistów, podziały etniczne, klasowe, religijne i kulturowe (obecnie sztucznie tworzone lub podsycane), tanie obuwie, nielegalne działania i grupy, eksperymenty, nadzieje, bezprecedensowa skala, nakaz, epokowe, zimno, organizacje terrorystyczne, wola ludzi, praca, krzyk, masakry, pozyskanie dominującego elektoratu ludności wiejskiej (obecnie – wierzącej).

Bardzo istotne znaczenie ma już sam plakat zapowiadający wystawę autorstwa Dmitrija Moora (1920) z napisem „Ty, zapisałsja dobrowolcem?” (Zapisałeś się na ochotnika?) „zachęcającym” do wstąpienia do Armii Czerwonej. Przedstawia bolszewika z wytrzeszczonymi oczami w czerwonym mundurze z żądająco wycelowanym w stronę rozmówcy wskazującym palcem i z narzędziem przemocy w drugiej ręce, które przypomina dzidę. W tle dymiące fabryki, także czerwonego koloru. Plakat charakteryzuje bardzo wyraziste zestawienie słów i postawy informującej o zachowaniu, aż nadto rażącą sprzeczność tak typową dla reżimów, przemocy i fałszu. Pokazuje kluczowy mechanizm pozwalający zobaczyć prawdę tym, którzy współcześnie wciąż są zmanipulowani lub zdezorientowani – wystarczy zestawić znaczenie głoszonych słów z ich realizacją, działaniem, a nie ma żadnej wątpliwości, kto kłamie.

Wśród cytatów z literatury znajduje się fragment z „Narodników” Very Zasulich podkreślający, że terrorystyczne ataki wymierzone były przeciwko wybitnym indywidualnościom. Odkryciem umożliwiającym celne nazwanie tego, co współcześnie, stały się informacje o rosyjskiej tajnej policji Ochranie. Taktyki tajnych rosyjskich agentów polegające na infiltracji wojskowej i medycznej Polski, Unii Europejskiej, United Kingdom, pozyskiwaniu sieci tajnych agentów spośród cywili i funkcjonariuszy oraz uzyskaniu od nich spodziewanych działań lub postaw można obecnie zauważyć dookoła. Wśród taktyk jest podjazdowe i ukryte anektowania terytoriów tak, że kraje w znacznej części nie zdają sobie sprawy z okupacji, w tym wypadku agresorom aż tak nie zależy na nazwie, przynajmniej jeszcze nie teraz.

Oglądałam „Russian Revolution…” przez kilka godzin mimo sugestywnego zimna i wyszłam, będąc pod dużym wrażeniem, zwłaszcza wniosku, że w tej całej obecnej zawierusze mającej początek w 1917 roku, jedną z kluczowych kwestii oprócz wielkości zajmowanego terytorium jest język, a wśród najważniejszych powodów zawiści – antagonizm względem krajów anglosaskich (i być może tych z urzędowym językiem angielskim) o hegemonię językową na świecie. Wojna językowa?

Wystawę można obejrzeć do 29 sierpnia. Warto polecieć do Londynu i przeżyć to zetknięcie z realistycznie oddanym zalewem krwi, nieznośnym zimnem, zobaczyć już na samym wstępie porażające w swej wymowie i wychylające się białe, orle części, mieć własne według swych doświadczeń, wiedzy i obserwacji wnioski i podjąć odpowiednie w związku z tym oraz skuteczne przeciwdziałania.

Warto wszystko, co się negatywnego działo w czasie ostatnich prawie trzech dekad, przemyśleć, czy nie pochodziło od ukrytych działań współczesnych „sowietów”: globalne, kontynentalne, krajowe, zawodowe, grupowe, rodzinne, małżeńskie, koleżeńskie, indywidualne…

 

„Russian Revolution. Hope, Tragedy, Myths”
Londyn, The British Library
28.04 – 29.08.2017