Archiwum
15.09.2015

Status związku: To skomplikowane

Katarzyna Trzeciak
Literatura

Po samobójczej śmierci Davida Fostera Wallace’a w 2008 roku inny gigant współczesnej amerykańskiej prozy i przyjaciel zmarłego, Jonathan Franzen, napisał tekst o absolutnej samotności Robinsona Crusoe i swojej podróży na pewną wyspę, na której miał rozrzucić prochy przyjaciela. W obszernym eseju nakładają się różne poziomy alienacji – samotnie podróżującego autora „Korekt”, bohatera powieści Defoe oraz historii zmarłego pisarza i przyjaciela. Każda z tych samotności pokazuje, jak ryzykowna jest tak skrajnie indywidualistyczna postawa i jak skomplikowane bywają pragnienia nawiązania relacji z innymi. Nieważne, jak bardzo uważnie staramy się bronić siebie – pisze Franzen – wystarczy zaledwie ślad drugiej osoby, by wciągnąć nas w nieskończone ryzyko bliskości i wzajemnych zależności.

„Krótkie wywiady z paskudnymi ludźmi” to pierwsze polskie tłumaczenie prozy Davida Fostera Wallace’a, pisarza, dla którego fikcja to – jak sam mówił – przede wszystkim nieustanne zmaganie się z byciem istotą ludzką. Ale myliłby się ten, kto w takiej definicji zechce odnaleźć literaturę moralizatorską, uczącą ludzi, jak być dobrymi i prawymi. Zdiagnozowanie dość oczywistego faktu, że stajemy się coraz mniej ludzcy, to kwestia kilku zdań, nie materiał na angażującą literaturę. Prawdziwym celem pisania ma być raczej odpowiedź na pytanie, jak to jest możliwe, że w tak groteskowo zmaterializowanym świecie ludzie wciąż pragną radości, dobroci i bliskości, które tak trudno jest wycenić? I zadając to pytanie, Wallace przestrzega jednocześnie przed zachłyśnięciem się taką literaturą, która burzy granice dla samego burzenia tego, co i tak zostało już przekroczone. Przypomina natomiast, że każda ambicja zaszokowania odbiorców musi mieć swój cel, bo szok, jako produkt i cel ostateczny, przestał wzbudzać jakiekolwiek emocje. W świecie, w którym wszystko natychmiast ulega oswojeniu, staje się bliskie i dostępne, potrzebujemy fikcji, która na powrót udziwni rzeczywistość, skomplikuje ją i zwróci uwagę na zbyt pochopne i próżne zabiegi oswajania wszelkiej obcości.

W „Krótkich wywiadach…” ten efekt udziwnienia naznacza wszystkie postacie i opowiadany przez nie świat. Tytułowe wywiady to zapisy terapeutycznych rozmów z mężczyznami o różnych problemach seksualnych. Jest wśród nich kochanek, który podczas orgazmu zawsze wykrzykuje: „Zwycięstwo Siłom Demokratycznej Wolności!”, są i ci, którzy rozpaczliwie pragną zadowolić kobiety. Pełno tu narcyzmu, egotyzmu, nienawiści, ale i rozpaczliwego poszukiwania uznania w oczach innych. Rozmowy z paskudnymi ludźmi pozbawione są pytań, jednak odpowiedzi pacjentów doskonale sugerują ich schematyczność i często ujawniają wszystkie terapeutyczne klisze, które każą na przykład doszukiwać się źródeł kompleksów w dzieciństwie, w relacjach z rodzicami czy w podejściu do masturbacji. Wallace ostro rozprawia się ze współczesnym modelem rzeczywistości, w którym triumfy święcą poradniki, jak osiągnąć szczęście, nastawione na całkowite wyleczenie pacjenta terapie oraz wszechobecny coaching. Paskudni ludzie ujawniają świadomość dyskursywnych manipulacji, którym są poddawani, kpią ze swoich terapeutów, a jednocześnie nie przejawiają żadnej woli zmiany swojego postępowania. Właśnie to uparte trwanie i wyczuwalne często samozadowolenie ze swojej osobliwości są szczególnie wywrotową siłą całego zbioru. To drugie sprzeciwia się idei coachingu i terapii, nastawionej na progres, zmianę i w konsekwencji wyeliminowanie z życia jednostki wszystkiego, co nie sprzyja byciu szczęśliwym. Wykorzystując formułę obszernych rozmów pacjentów z lekarzami czy terapeutami, Wallace rozsadza ją od wewnątrz oraz ujawnia i ośmiesza wiele strategii antropotechnicznych, które tak mają nami zarządzać, byśmy stali się idealnymi odbiorcami świetnie przyswojonego frazesu, przekonującego, że szczęście jest w zasięgu naszych możliwości.

Skomplikowane zachowania paskudnych ludzi niekiedy wydają się wręcz przerażające, jak w przypadku ojca, który precyzyjnie opowiada o życiowej nienawiści do swojego syna. Bardzo szybko jednak odkrywamy, że te niepoprawne, złe, egoistyczne jednostki są właśnie tymi, które stawiają opór jednoznacznym sądom i są tego doskonale świadome, jak bohater numer 19, który wprost przestrzega, że „sztywne stanowisko wobec czegokolwiek jest błędem”. Właściwie w kontekście jego opowieści o klasyfikacjach gwałtu czytelnik wolałby dla własnego komfortu traktować taką przestrogę ironicznie.

Zasadą, która organizuje większość tekstów, jest komplikacja rzeczywistości, odarcie jej ze swojskości poprzez pokazywanie zachowań, uczuć, fantazji, które stawiają opór w odbiorze – wstrząsają, oburzają, zniesmaczają. Po co? Pamiętając słowa samego Wallace’a o celowości szoku, który nie może w sztuce istnieć wyłącznie dla samego szokowania, można byłoby wskazać, że celem jest tu dostarczenie wykrzywionego zwierciadła, dzięki któremu rzeczywistość ujawnia swoje mroczne poziomy, tak chętnie obłaskawiane poprzez techniki kreowania i zarządzania sobą.

Czy komplikacja jednak jest rzeczywiście tak wywrotową siłą? W zakończeniu tekstu Jonathana Franzena pojawia się spostrzeżenie, że nawet Facebook oferuje swoim użytkownikom, spędzającym biliony godzin na nieustannym modyfikowaniu fantazji o sobie, odpowiedni status. Określając relację związku, możemy przecież wybrać opcję „to skomplikowane”, dzięki której, niczym paskudni ludzie Wallace’a, możemy kusić swoją niekonwencjonalnością. Choć, bądźmy szczerzy, nie dorównamy im przenikliwością tak długo, jak długo będziemy wierzyć, że status „to skomplikowane” to jeszcze dowód naszej atrakcyjności i niezależności.

David Foster Wallace, „Krótkie wywiady z paskudnymi ludźmi”
W.A.B.
Warszawa 2015

alt