Niesłabnące zainteresowanie tajemniczymi okolicznościami śmierci Poego wiąże się z tendencją do gotycyzacji jego biografii. Zawiły splot prawdy i fikcji kieruję uwagę ku mistyfikacyjnym praktykom Poego, który świadomie i konsekwentnie kwestionował granicę między życiem a literaturą, czego dowodzi nieustanna gra autokreacji, fingowanych tożsamości, realnych i pozorowanych polemik, widoczna zarówno w opowiadaniach, jak i tekstach publicystycznych. Wychodząc od ustaleń G.R. Thompsona, staram się ukazać estetyczną złożoność czarnego romantyzmu Poego, zarażonego subtelną, ale nieustępliwą ironią. Porównanie kategorii estetycznych wzniosłości oraz ironii, odsłaniając tkwiące u ich źródeł pokrewieństwo, uświadamia, że niektóre utwory Poego interpretowane są niekiedy zbyt serio. I tak np. Zagłada domu Usherów okazuje się ironicznym zapisem zagłady gotyckiej konwencji, uginającej się pod ciężarem własnych figur, Przedwczesny pogrzeb autoparodią, natomiast publicystyczna humoreska Zaesowanie agapitu zaszyfrowanym opisem działania dialektyki ironii romantycznej.