„Sztuka jest zazwyczaj postrzegana jako wyraz indywidualnej kreatywności, ale niewykluczone, że wcale nią nie jest. Być może to, co uważamy za wyrażanie siebie, w rzeczywistości wyłania się z obiegu powtarzającej się estetyki, fragmentów kulturowych, memów, które nieustannie trenują w nas rodzaj kolektywnego performansu” – zastanawia się Oscar Murillo, młody, popularny malarz występujący w filmie „Being Human” Christophera Kulendrana Thomasa i Anniki Kuhlmann (2019). Mimo że tytuł mieści w sobie potencjalny bezmiar zagadnień, w kolejnych scenach stopniowo wyodrębniają się konkrety: sztuka współczesna a prawa człowieka, geopolityka, zbiorowa suwerenność, zależności społeczne i kulturowe między Zachodem a Wschodem, autentyczność, a także – co w pierwszej chwili ukryte – kształt ludzkiej egzystencji w obliczu pędzącej rzeczywistości cyfrowej.
Półgodzinny obraz filmowy, wyświetlony na majestatycznym szklanym ekranie przecinającym galerię na pół, to główny element wystawy „Ground Zero” w berlińskim Schinkel Pavillon. Kilkusekundowe pauzy w jego projekcji kierują uwagę na obiekty autorstwa Upali Ananda oraz Kingsleya Gunatilake – czołowych artystów współczesnych Sri Lanki. Prace zostały zakupione lub pożyczone od najbardziej wpływowych galerii w Colombo – stolicy Sri Lanki, skąd pochodzi rodzina Thomasa. Industrialne rzeźby i obrazy malarskie, nawiązujące do sztuki naiwnej, umieszczone są w większości za transparentną szybą, za którą nie wolno wchodzić. Film wyświetlany jest na obiekty, dopiero jego zaniknięcie pozwala je zobaczyć. Przemianowanie tytułów prac przez Thomasa na „Untitled” (I, II, V, VI) miało wzmacniać ich nowo uzyskany status ready made, którymi stały się poprzez zaadaptowanie ich na wystawę. W ramach struktury ekspozycyjnej – którą autorzy przyjęli zresztą nie pierwszy raz – dzieła te, jako materialne elementy wystawy „krążą jako memetyczny arbitraż po konturach, według których tożsamość i władza są negocjowane na całym świecie”. Powstały show within a show, wystawa w wystawie, subtelnie, acz dobitnie żongluje kontekstem wielowarstwowych zależności obecnych w globalnej polityce oraz związków między sztuką współczesną a prawami człowieka w epoce przyspieszenia technologicznego. Poprzez współpracę z lub wykorzystanie dzieł sztuki innych artystów duet manipuluje procesami, za pomocą których rozpowszechniana jest dziś sztuka.
Schinkel Pavillon mieści się w zabytkowym budynku przy Oberwallstraße w Berlin-Mitte. Osobliwa architektura i czarujący projekt wnętrza z czasów NRD (1969) autorstwa Richarda Paulicka, przywołują obrazy z filmów Rainera Wernera Fassbindera, takich jak „Gorzkie łzy Petry von Kant” (1972) czy „Martha” (1973). Char
Pokazywane w Schinkel Pavillon „Being Human”, nakręcone na Sri Lance, zabiera widza w fabularno-dokumentalną podróż: od upadku wojny domowej na Sri Lance w 2009 roku (porażka Organizacji Narodów Zjednoczonych w zapobieganiu czystkom etnicznym na północy i wschodzie wyspy) do biennale założonego w stolicy kraju, Colombo, po zakończeniu konfliktu. Co ciekawe, właśnie następstwa tej przemocy zapoczątkowały erę liberalizacji gospodarczej, prowadzącą do powstania nowego rynku sztuki współczesnej na Sri Lance. Bohaterami wideo są osoby biorące w nim udział faktycznie – jak wujek artysty, bohater rodziny, który założył Centrum Praw Człowieka w tamilskim Eelam, a także goście Biennale Sztuki w Colombo, ale też postaci wygenerowane za pomocą sieci neuronowych, takie jak znana amerykańska piosenka Taylor Swift, która od jakiegoś czasu jest nazywana przez internetowy półświatek na zmianę marksistką lub zwolenniczką białej supremacji. Thomas wykorzystuje wygenerowaną komputerowo figurę gwiazdy popu do podkreślenia mocy swojego paradygmatu; wypowiedziana jej ustami sentencja: „Może symulowanie symulowanego zachowania jest jedynym sposobem, jaki mamy, aby istnieć naprawdę” brzmi zaskakująco autentycznie. Ścieżką dźwiękową filmu jest tak zwany melodic math, popowy utwór szwedzkiego producenta Maxa Martina wygenerowany za pomocą inżynierii odwrotnej.
Wspominałam już, że równolegle w podziemiach galerii ma miejsce druga wystawa – „Claude Mirrors”. Ostatnie zdania jej tekstu kuratorskiego głoszą: „Nasze tożsamości wydają się formować w cichych, zacienionych zakątkach, gdzie spotykają się reprezentacje rzeczy i rzeczywistość fizyczna. Nasza zdolność do przekształcania świata maleje, dlatego tworzymy własne wersje – tak, jakbyśmy obserwowali go przez szybę… mrocznie”. Tymczasem w optyce Christophera Kulendrana Thomasa i Anniki Kuhlmann nie ma miejsca na negocjacje z rzeczywistością – podsumowujące wersy tekstu otwierającego wystawę brzmią: „Na całym świecie ramy prawne praw człowieka zostały wykorzystane nie tylko w celu ochrony uciśnionych i pozbawionych praw obywatelskich, ale także w celu uzasadnienia imperialnych ambicji państw narodowych, w których przestrzegane są prawa człowieka. Być może jednak problemem nie jest koncepcja praw człowieka, ale sama kategoria »człowiek«”.
Christopher Kulendran Thomas we współpracy z Anniką Kuhlmann, „Ground Zero”
Berlin, Schinkel Pavillon
11.09–15.12.2019