Archiwum
09.09.2017

Nie wie ten, kto nie spróbuje

Aga Chlebowska Marta Chudzik Ola Kuźmicz
Podskórny Poznań

 

O decyzji wyjazdu do Polski z Ukrainy, przejściu przez granicę i pierwszych krokach w Wielkopolsce rozmawiają: Aga Chlebowska, Marta Chudzik i Ola Kuźmicz

A wy tam nadal macie wojnę?

Marta Chudzik: Kiedy my, Ukraińcy, spotykamy się tu, w Poznaniu, nie rozmawiamy ze sobą o wojnie. Cieszymy się, jeśli życie zaczyna się układać. Rozmowa o wojnie, o kryzysie sprawia, że zaczynamy żyć tym, co pozostawiliśmy, co za nami.

Aga Chlebowska: A przecież tu, na miejscu, w Polsce, w Poznaniu trzeba pracować, walczyć, na przykład o utrzymanie. Uzyskanie statusu uchodźcy w Polsce jest niemal niemożliwe. Ola, ty, jako szefowa firmy rekrutacyjnej Fair Play Job, działającej przy Konsulacie Honorowym Ukrainy, czuwasz nad tym, by osoby z Ukrainy znalazły dobrą pracę. Podziel się z nami swoim doświadczeniem we wspieraniu Ukraińców i Ukrainek w procesie adaptacyjnym. Opowiedz, jak to wygląda?

Ola Kuźmicz: Pytasz o status uchodźcy? Otrzymanie statusu uchodźcy to nie jest cel numer jeden. Ukraińcy przede wszystkim chcą znaleźć w Polsce stabilne miejsce zatrudnienia, które będzie źródłem regularnego przychodu pozwalającego na utrzymanie rodziny, zapewnienie dzieciom edukacji, rozwój osobisty. To są sprawy absolutnie priorytetowe. Ukraińcy coraz częściej myślą o tym, aby zamieszkać tu na stałe, zabrać do Polski rodzinę.

M.C.: I te rozmowy między nami toczą się wokół spraw pobytowych, te są priorytetowe. Przyznam, że brakuje mi spotkań i rozmów, w czasie których moglibyśmy podzielić się swoimi emocjami, przeżyciami odnośnie Ukrainy, wojny i kryzysu.

A.C.: Szczególnie że w Poznaniu Ukraińców jest coraz więcej i byłoby dla kogo i z kim takie spotkania organizować. Jeśli mówimy o Ukraińcach i Ukrainkach, którzy przyjeżdżają do Poznania, więcej jest kobiet czy mężczyzn?

O.K.: W swojej codziennej pracy zdecydowanie częściej pracuję z mężczyznami. Tak, przyjeżdżają panowie, którzy już odbyli służbę wojskową i przyjeżdżają osoby, które chcą jej uniknąć, bo nie widzą siebie na froncie. To indywidualna sprawa. Nie odnoszę jednak wrażenia, aby podjęcie pracy w Polsce było aktualnie sposobem na uniknięcie obowiązku wojskowego. Być może dlatego, że rekrutacje, które przeprowadzamy, w większości dotyczą wykwalifikowanych pracowników. Tutaj motywy są inne. Zasadniczym jest kryzys ekonomiczny, który wojna pogłębia. Kobietom jest znacznie ciężej opuścić dom i dzieci, natomiast im nie brakuje determinacji.

A.C.: Co najczęściej mówią, kiedy przyjeżdżają? Co ich motywuje do wyjazdu?

O.K.: Najczęściej pojawiający się argument jest bardzo przygnębiający. Młodzi ludzie nie widzą dla siebie perspektyw w swoim kraju. Koszty życia są bardzo wysokie, wynagrodzenia niestety zazwyczaj wyjątkowo skromne. To nie jest tak, że na Ukrainie nie ma pracy. Praca jest, jest jej dużo i w wielu gałęziach przemysłu. Jest jednak w większości bardzo nisko opłacana i niepewna, a właśnie dlatego tak ciężko mierzyć się z codziennością w Ukrainie.

M.C.: Głównym powodem, źródłem kryzysu i braku perspektyw jest wojna, która u nas ciągle trwa.

A.C.: Załóżmy, że chcę wyjechać z Ukrainy do pracy. Co powinnam zrobić?

M.C.: W pierwszym okresie trwania wojny podczas mobilizacji mężczyźni musieli mieć zaświadczenie, że nie są zdolni do służby wojskowej. Bywało tak, że jechali załatwić takie zaświadczenie, chcąc wyjechać z Ukrainy, a z miejsca zabierano ich na front. Zatem załóżmy, że możesz wyjechać.

O.K.: Aby cudzoziemiec mógł podjąć pracę w Polsce, musi posiadać prawo do pobytu na terenie naszego kraju i ważny dokument zezwalający na podjęcie pracy. Szalenie ważne jest, aby nie przekraczać terminów wskazanych w wizie, oświadczeniach i zezwoleniach na pobyt i pracę czy terminów pobytu na terytorium Polski wynikających z ruchu bezwizowego. Może to doprowadzić do poważnych konsekwencji, zarówno dla pracującego w Polsce cudzoziemca spoza Unii Europejskiej, jak i pracodawcy. W razie jakichkolwiek wątpliwości zalecam (nawet prewencyjnie) zasięgnąć informacji w odpowiednich instytucjach. Pracownicy Urzędu Wojewódzkiego, Straży Granicznej, Konsulatu Honorowego Ukrainy w Poznaniu udzielają rzetelnej informacji. Zespół Fair Play Job również gotowy jest udzielić wsparcia w procesie legalizacji pracodawcom i pracownikom.

 

 

M.C.: Ja nie posiadam paszportu biometrycznego, więc by zostać tu, w Poznaniu, na dłużej, przedłużam kartę pobytu. To niestety trwa długo. Jeśli wyjechałabym teraz z Polski, nie mogłabym wrócić, czekałby mnie proces wyrabiania wizy lub paszportu biometrycznego. Jestem więc trochę uwięziona, mam tu pracę, obowiązki, na których mi zależy i nie mogłabym pozwolić sobie na wstrzymanie ich na czas oczekiwania na dokumenty na Ukrainie. Nie wiem też niestety, kiedy karta pobytu będzie gotowa, urząd ma na to nawet rok czasu. Trzeba podpisać dokument, że zgadzasz się na to, by sprawa była rozpatrzona nawet w ciągu roku.

A.C.: Co do poczucia uwięzienia: w zeszłym roku wracałam z Ukrainy i było to najgorsze przeżycie związane z przekraczaniem granicy. Staliśmy kilka godzin, przetrzepali nam bagaże. Ktoś powiedział, że dzięki temu, że jesteśmy ja i mój chłopak – Polacy, autobus ruszył już po 6 godzinach. Autobus, który stał już kilka dobrych godzin, gdy przyjechaliśmy, został na dłużej. Polska straż graniczna działała opresyjnie.

O.K.: Niestety, przekraczanie granicy to najbardziej przykry moment podróży, zwłaszcza z Ukrainy do Polski. Nie mam na myśli wcale tego, że to proces długotrwały i męczący. W rejonie przygranicznym, owszem, dochodzi do nadużyć, przez granice są przewożone niedozwolone towary i przedstawiciele Służby Celnej oraz Straży Granicznej muszą zachować czujność, ale odrobina kultury przy wykonywaniu obowiązków służbowych naprawdę nie zaszkodziłaby. Często obserwuję brak elementarnych zasad kultury i ewidentny brak szacunku wobec osób jadących do Polski z Ukrainy. Dla obywateli Unii Europejskiej jest „szeroki” korytarz, osobne przejście. Mają łatwiej. OK., może naiwnie, ale postawię jednak to pytanie: dlaczego na przejściach granicznych wyraźnie odczuwalne jest przekonanie, że jedna narodowość jest lepsza od drugiej? W moim przekonaniu my, Polacy, mamy tutaj dużą lekcję do odpracowania. Przed Ukraińcami też stoi jednak poważne zadanie. Dbałość o poprawność i legalność swoich dokumentów i znajomość (zdecydowanie lepsza) swoich praw i obowiązków za granicą w sposób znaczący wpłynie z czasem na ich postrzeganie nie tylko na granicy w sytuacji jej przekraczania, ale także na komfort i jakość życia w sąsiednim kraju.

Im później wyjazd, tym dalej na zachód

O.K.: Wielkopolska jest atrakcyjnym rejonem o niskim bezrobociu. Daje możliwości zarobkowe. Wokół Poznania, a także w samym mieście, można znaleźć miejsce dla siebie. Powiedziałabym nawet, że sztuką jest nieznalezienie pracy w Poznaniu. Mówię o podstawowej pracy, która pozwoli na utrzymanie się i na ustabilizowanie swojej sytuacji po przyjeździe do Polski. Bardzo dużo osób młodych podejmuje (niełatwą) decyzję o wyjeździe z Ukrainy na stałe. Okolice Warszawy, Krakowa, Rzeszowa są bardziej naturalne dla osób z Ukrainy ze względu na bliskość rodzinnych stron, tam najczęściej zamieszkiwali. W ostatnich latach cudzoziemcy odkryli również nasz region i jego wartość, pomimo odległości, jaka dzieli Wielkopolskę i Ukrainę. Odkąd pomiędzy Poznaniem a wybranymi dużymi ośrodkami w Ukrainie uruchomione zostały bezpośrednie połączenia autobusowe, a ostatnio nawet lotnicze w przystępnych cenach, ta odległość ma coraz mniejsze znaczenie.

A.C.: Czy w Poznaniu Ukraińcowi łatwo wynająć mieszkanie?

O.K.: Właściciele mieszkań są bardzo niechętni, jeśli chodzi o wynajęcie lokalu cudzoziemcom. Ukraińców ten problem dotyka bardzo często. Krąży wśród nas wiele stereotypów dotyczących Ukraińców i jesteśmy jako społeczeństwo na nie bardzo podatni. Właściciele lokali do wynajęcia wchłaniają je, mam wrażenie, że często jednak bezrefleksyjnie. Nieuczciwi najmujący są zarówno wśród Ukraińców, jak i wśród Polaków. To nie jest kwestia narodowości. Atmosfera wokół znalezienia bezpiecznego miejsca zamieszkania byłaby o wiele przyjemniejsza, gdyby decydujący o tym, komu wynajmie swoje mieszkanie właściciel rozpatrywał tę kwestię indywidualnie i chciał przynajmniej spotkać się z szukającym mieszkania czy pokoju cudzoziemcem. Chciałabym powiedzieć, że jest coraz lepiej, ale niestety nadal bez naszej pomocy osobom z Ukrainy, które przyjechały do Polski do pracy, bardzo trudno wynająć mieszkanie. Często rozmawiamy z właścicielem w imieniu zainteresowanej osoby. Chciałabym zwrócić uwagę, że przyjeżdżający do pracy w Polsce Ukraińcy to nie są osoby, którym zależy wyłącznie na krótkoterminowej pracy sezonowej i którzy pozornie zainteresowani są mieszkaniem w wieloosobowych pokojach lub hotelach robotniczych. Pracę w Polsce podejmują osoby, które planują w Polsce długi pobyt, zabierają ze sobą rodziny, wykonują pracę zgodnie ze swoimi kwalifikacjami zawodowymi. I proszę mi wierzyć, zależy im na tym, aby uczciwie wynająć mieszkanie i zapewnić przyzwoite warunki bytowe swoim bliskim.

Jest wiele sposobów na to, aby zabezpieczyć się przed nieuczciwymi lokatorami. Nie ma najmniejszego sensu kierowanie się zasłyszaną informacją na temat osoby z Ukrainy, która wyprowadziła się z mieszkania bez zachowania okresu wypowiedzenia i bez regulowania należności. Warto w tym kontekście zadać (tylko retorycznie) pytanie: ilu właścicieli wynajętych lokali podpisało umowy najmu z wynajmującymi? Sprawa infrastruktury dla przyjeżdżających do Polski pracowników zza granicy to temat trudny, wymagający zaangażowania samych pracodawców i władz samorządowych.

M.C.: Miałam taką sytuację, przy podpisaniu umowy, zabrakło mi jednego słowa i powiedziałam, że przepraszam, ale nie jestem z Polski. I właścicielka odmówiła podpisania umowy, a kiedy w końcu to zrobiła, to na trzy miesiące i obserwowała mnie. Teraz jest bardzo miła, przekonała się do mnie.

 

 

O.K.: Nowe w środowisku osoby często są na przysłowiowym „świeczniku”. Mówię bardzo ogólnie. Prawdą jest, że Ukraińcy, którzy przebywają za granicą, nie zawsze zdają sobie sprawę, że są wizytówką swojego kraju. A to może, mając na uwadze fakt, że obywateli Ukrainy wśród cudzoziemców mieszkających w Polsce jest najwięcej, wywoływać czasem zniechęcenie. Zależałoby mi na tym, aby sami Ukraińcy, swoim zachowaniem dbający o pozytywny, przyjazny wizerunek, korygowali ewentualne zachowania swoich rodaków, które mogłyby wywoływać czyjeś wątpliwości. Przyłączaliby się tym samym aktywnie do budowania dobrej reputacji i niwelowania stereotypów. Naprawdę warto. Nie jest żadną prawdą objawioną, że Polacy i Ukraińcy są sobie kulturowo bliscy i szansa na trwały, pozytywny dialog na poziomie społecznym jest naprawdę ogromna. Przykładem są małe miejscowości zlokalizowane wokół Poznania, na przykład Tarnowo Podgórne, gdzie równie niełatwo wynająć mieszkanie (nie zawsze wystarcza wolnych miejsc), ale ich właściciele zdecydowanie mniej alergicznie reagują na informację o tym, że poszukiwany jest pokój dla osoby z Ukrainy. W mniejszych miejscowościach ludzie mają ze sobą bardziej bezpośredni kontakt, częściej się mijają na ulicy, spotykają w sklepie, korzystają z tych samych punktów usługowych i w pewnym sensie integracja odbywa się na zasadzie budowania sąsiedzkich relacji. Lubimy to, co znamy. Przyzwyczajamy się do tego, co lubimy. Zaryzykuję stwierdzenie, że w mniejszych społecznościach niektóre zjawiska łatwiej oswoić.

M.C.: Tu, w Poznaniu, na co dzień nie odczuwam swojej inności. Mam też takie otoczenie, dla którego po prostu jestem zza granicy.

O.K.: Pamiętam dwóch chłopaków z Ukrainy. Przyjechali z głową pełną stereotypów o Polsce i Polakach, i o sobie. To był ponury i zimny listopad. W pierwszych dniach pobytu zatrzymała ich policja za poruszanie się poboczem bez odblasków. Zostali zabrani na komisariat, ale byli przekonani, że ich pobyt w Polsce zakończy się bardzo szybko. Byli zszokowani, że otrzymali mandat. Nie chodzi o wysokość mandatu, a o to, że zostali kulturalnie pouczeni i przyzwoicie potraktowani. Obawiali się czegoś innego. Przeżyli naprawdę mocny kulturowy szok.

Decyzja o przyjeździe do Polski naprawdę nie jest łatwa, ale bardzo kosztowna pod względem emocjonalnym. Bywa, że w takich sytuacjach emocje sięgają zenitu i nie pomagają w adaptacji do nowych warunków. Dlatego między innymi ważne jest okazywanie wsparcia osobom, które rozpoczynają nowy etap swojego życia w całkiem nieznanym środowisku. Obecnie obaj Ukraińcy uczą się wytrwale języka polskiego, samodzielnie, przy wsparciu otoczenia i na kursach językowych. Pracują zawodowo, są specjalistami w dziedzinie drukarstwa. Obaj mają świetne opinie w pracy. Powoli, ale z powodzeniem budują swoje relacje z otoczeniem. Na początku zazwyczaj bywa jednak bardzo ciężko. Nie wie ten, kto nie spróbuje.

Гарної подорожі!

M.C.: Ostatnio zrobiło mi się miło, gdy wsiadłam do tramwaju i zobaczyłam naklejkę-napis na podłodze w języku ukraińskim: Гарної подорожі! (Udanej podróży!)

A.C.: Może to zabrzmieć dwuznacznie! A są jeszcze inne rodzaje pozdrowień, w innych językach?

M.C.: W innych językach nie i chyba tylko z podróżą… Moi polscy znajomi myśleli, że chodzi o nabór pracowników ukraińskich do MPK.

 

 

O.K.: Mieliśmy taki pomysł wspólnie ze Stowarzyszeniem Społeczno-Kulturalnym Polska-Ukraina w Poznaniu, aby wdrożyć projekt „Dzień dobry”. I chodziło właśnie o wprowadzenie życzliwszej atmosfery w środkach transportu miejskiego, ale także o to, aby wywołać społeczną empatię i ocieplić wizerunek obcokrajowców przybywających i mieszkających w Poznaniu. Mówienie dzień dobry w różnych językach osób, które w Poznaniu mieszkają, to również prosty sposób na zwrócenie uwagi poznaniaków na fakt, że obcokrajowcy są naszymi sąsiadami, że są poznaniakami. Komunikacja miejska to jedna z bardziej oczywistych wspólnych przestrzeni. Projekt nie miał dotykać wyłącznie kwestii ukraińskich. Miał mówić o cudzoziemcach różnych narodowości. Niestety pojawił się dość wysoki mur ze strony MPK i nie udało się go wdrożyć mimo przychylności ze strony Urzędu Miasta. Minął rok i miesiąc temu pojawiły się wlepki w środkach komunikacji miejskiej; są całkiem fajne, szkoda jednak, że ta „akcja życzliwości” nie traktuje tematu szerzej. Życzyłabym sobie, aby wśród nas (i Polaków, i Ukraińców) było więcej otwartości, wyrozumiałości i życzliwości. Obserwujmy się i chciejmy się zrozumieć. Zapewniam, że miejsce urodzenia nie ma znaczenia.

 


Не знає той, хо не спробує

Про рішення виїзду з України до Польщі, перехід кордону і перші кроки у Великопольщі розмовляють: Ага Хлебовська, Марта Худзік і Оля Кузміч.

 

А ви там надалі маєте війну?

Марта: Коли ми — українці бачимось тут, в Познані, то не розмовляємо між собою про війну. Радіємо, що наше життя починає якось складатися. Розмова про війну, про кризу спричиняє, що починаємо жити тим, що залишили, тим, що за нами.

Ага: Але ж тут, на місці, в Польщі, в Познані потрібно працювати, боротися: наприклад, за утримання. Отримання статусу біженця в Польщі практично неможливе. Оля — ти, як директор рекрутаційної фірми Fair Play Job, діючої при українському консульстві в Познані, працюєш на тим, щоб українці знайшли собі хорошу роботу. Поділися з нами своїм досвідом в підтримці українців і українок в процесі адаптації. Розкажи нам, як то виглядає?

Оля: Питаєш про статус біженця. Отримання статусу біженця не є ціллю номер один. Українці перш за все хочуть знайти в Польщі стабільне місце роботи, яке буде джерелом регулярного прибутку, який дозволить утримувати сім’ю, запевнити дітям освіту, уможливить особистий розвиток. Ці побутові справи є абсолютно пріоритетні. Україці все частіше думають про те, щоб залишитися тут на постійно, забрати до Польщі родину.

Марта: І ці розмови між нами відбуваються власне навколо побутових справ, цих пріоритетних. Признаюсь, що бракує мені зустрічей і розмов, під час яких ми могли б поділитися своїми емоціями, пережитками зв’язаними з Україною, війною і кризою.

Ага: Тим паче, що в Познані українців є щораз більше і було б для кого такі зустрічі організувати. Оля, якщо говоримо про українців і українок, які приїжджають до Познані, більше є жінок чи чоловіків?

Оля: У своїй щоденній роботі безперечно частіше працюю з чоловіками. Так, приїжджають чоловіки, які вже відбули свою військову службу і приїжджають особи, які хочуть її уникнути, тому що не бачать себе на фронті. Однак не маю враження, щоб початок роботи у Польщі був актуальним способом уникнення військового обов’язку. Можливо тому що рекрутації, які проводимо, в більшості випадків, стосуються кваліфікованих робітників. Тут мотиви інші. Найважливішою є економічна криза, яку війна погіршує. Жінкам набагато важче покинути домівку і дітей, але і їм не бракує детермінації.

Ага: Що найчастіше говорять, коли приїжджають? Що їх мотивує до виїзду?

Оля: Найчастіше почутий аргумент є дуже похмурий. Молоді люди не бачать для себе перспектив в своїй країні. Кошт життя дуже високий, зарплатні зазвичай, на жаль, вийнятково скромні. То не є так, що на Україні не має роботи. Робота є і є її багато в багатьох промислових сферах. Але в переважній більшості дуже низько оплачувана, з якою дуже важко утриматися в Україні.

Марта: Головною причиною, джерелом кризи і браку перспектив є війна, яка в нас надалі триває.

Ага: Припустимо, що я хочу виїхати з України на роботу. Що мушу зробити?

Марта: В перших періодах війни, під час мобілізації чоловіки мусили мати документ, який б підтверджував, що вони є не військово спроможні. Бувало так, що хлопці їхали отримати такий документ, маючи бажання виїхати з України, а їх зразу з місця забирали на фронт. Але припустимо, що можеш виїхати, бо ти жінка чи чоловік не спроможний до військової служби.

Оля: Щоб іноземець міг працювати у Польщі повинен мати право до побуту на території Польщі і дійсний документ, який дозволяє працювати. Дуже важливо пильнувати терміни вказані у візі, засвідченнях і дозволах на побут і роботу або термінів побуту на території Польщі, посилаючись на безвізовий рух. Може то призвести до серйозних результатів, як для працівника з-поза ЄС працюючого в Польщі так і для роботодавця. У випадку будь-яких сумнівів раджу діставати інформацію у відповідних інституціях. Працівники воєвудського уряду, прикордонної служби, українського консульства в Познані надають детальну інформацію. Команда Fair Play Job так само готова надати підтримку в процесі легалізації роботодавцям і працівникам.

Марта: Я не маю біометричного паспорта, отож щоб залишитися тут, в Познані, на довгий час, продовжую карту тимчасового побуту. То, на жаль, триває довго. Якщо б виїхала зараз з Польщі, не могла б повернутися, очікував би мені довгий процес вироблення візи або біометричного паспорту. Тому я трохи ув’язнена, маю тут роботу, обов’язки, які для мене важливі і не можу собі позволити на невиконання їх під час чекання документів в Україні. Не знаю також, на жаль, коли карта побуту буде готова, уряд має на це навіть рік. Потрібно підписати документ, в якому погоджуюсь, що справа буде розглядатися навіть протягом року.

На кордоні

Ага: Що до відчуття ув’язнення: в минулому році поверталась з України і найгіршим пережитком був перехід кордону. Стояли кілька годин, перевіряли нам багаж. Хтось сказав, що дякуючи тому, що я і мій хлопець поляки, автобув пропустили після 6-ьох годинах. Автобус, який стояв вже кілька добрих годин, коли ми приїхали, залишився довше. Польські прикордонники працювали операційно.

Оля: На жаль, перехід кордону це найбільш прикрий момент подорожі, особливо з України до Польщі. І не маю на думці тільки того, що процес переходу кордону то процес довготривалий і виснажливий. В прикордонному районі, звичайно, доходить до зловживань на кордоні, коли перевозять заборонені товари і представники митної і прикордонної служби мусять бути дуже зосередженими, але трохи культури при виконанню службових обов’язків не була б зайвою. Часто спостерігаю відсутність елементарної культури і очевидної відсутності поваги до осіб, які їдуть до Польщі з України. Для громадян ЄС є “широкий” коридор, окремий перехід. Мають простіше. Добре. Може наївно, але запитаю: чому на переході кордону є так відчутне переконання, що одна національність є кращою від іншої? На мою думку, ми — поляки маємо тут великий урок до відроблення. Дбання про правельність і легальність своїх докуметів і знання (безперечно краща) своїх прав і обов’язків на кордоні буде впливати, з часом, на комфорт і якість життя в сусідній країні.

АААА Оренда помешкання. Від зараз.

Оля: Великопольща є привабливим районом, де є низьке безробіття. Дає можливість заробити. Навколо Познані, а також в самому місті, можна знайти місце для себе. Сказала б навіть, що не знайдення роботи в Познані це мистецтво. Кажу про початкову роботу, яка позволить утриматися і стабілізувати свою ситуацію після переїзду в Польщу. Дуже багато молодих осіб приймає (нелегке) рішення виїзду з України на постійно. Околиці Варшави, Кракова, Жешова є дуже натуральними особам з України, з перспективи близбькості  до України. В остатні роки іноземці відкрили також наш район і його цінності, не зважаючи на відстань, яка розділяє Великопольщу і Україну. Відколи між Познанню і обраними великими центрами в Україні почали їздити безпосередні автобуси, а від недавна літати літаки в доступних цінах, ця відстань втрачає своє значення.

Ага: Чи в Познані українцю так легко як знати роботу є легко орендувати помешкання?

Оля: Власники помешкань дуже неохочі, якщо йде мова про оренду помешкання іноземцю. Українці стикаються з цією проблемою дуже часто. Навколо нас дуже багато стереотипів, які стосуються українців і ми як громада на них дуже уразливі. Власники помешкань їх поглинають, маю враження, що часто бездумно.  Нечесні орендарі як і серед українців так і серед поляків. То не є питання національності. Атмосфера навколо знайдення безпосереднього місця проживання була б набагато приємніша, якщо б рішення власника, кому ж орендувати своє помешкання, розглядалось індивідуально і коли б принаймі було бажання зустрітися з особою іноземцем, яка шукає помешкання чи кімнати.  Хотіла б сказати, що є щораз краще, але, на жаль, надалі без нашої допомоги особам з України, які приїхали до Польщі на роботу дуже важко орендувати помешкання. Часто розмовляємо з власником в імені зацікавленої особи. Хотіла б звернути увагу на момент, що частина українці, які приїжджають до Польщі на роботу то особи, яким залежить виключно на короткотерміновій сезонній роботі і які, мабуть, зацікавленні помешканням в багатоособових кімнатах чи працівних готелях. Починать роботу в Польщі особи, які планують довший побут, заберають з собою свої родини, виконують роботу згідно своїх фахових кваліфікацій.  І прошу мені повірити, важливо їм знайти помешкання і запевнити гідні побутові умови своїм близьким. Пам’ятаємо, що як і одна так і друга група працюючих в Польщі українців хоче жити в гідних умовах. Є багато способів, щоб забезпечитись від нечесних орендарів. Не має найменшого сенсу керування себе наслуханою інформацією, наприклад, що особа з України, яка висилилась з помешкання не врахувала термінів розірвання договору і сплати зобов’язань. В цьому контексті варто задати (тільки реторичне) питання: скільки власників, які орендують помешкання підписало договори винайму з орендарями? Справа інфараструктури для працівників, які приїхали до Польщі з-за кордону до тема важка, яка вимагає, в своєму переконанні, зобов’язання самих роботодавців і місцевої влади.

Марта: Мала таку ситуацію, під час підписання договору, бракувало мені одного слова і сказала, що вибачте, я не є з Польщі. І власниця відмовила в підписанні договору, але коли в кінці кінців підписала, то тільки на три місяці і спотерігала за мною. Зараз є дуже милою, переконалась в мені.

Оля: Нові особи в середовищі часто є на відкритому “підсвічнику”. Говорю дуже загально. Правда така, що українці, які перебувають за кордоном, не завжди розуміють, що являються візиткою своєї країни. Маю на увазі факт, що громадяни України серед іноземців, які живуть в Польщі є найбільше і найчастіше спричиняють відразу. Важливо для мене є те, щоб самі українці, які своєю поведінкою дбають про позитивний образ пильнували поведінку своїх співвітчизників, які могли б викликати якусь підозру, тим самим будуючи собі репутацію і знищуючи стереотипи.  Не є то відкриттям, що поляки і українці між собою культурно подібні і шанс на тривалий позитивний діалог на громадському рівні є насправді великим. Прикладом є малі місцевості навколо Познані, наприклад Тарново Подгурне, де так само не легко орендувати помешкання (не завжди вистарчало вільних місць), але власники безсумніву менш алергічно реагують на інформації про те, що особо, яка шукає помешканя є особою з України. В менших місцевостях люди між собою мають більш безпосередній контакт, частіше минаються на вулиці, зустрічаються в магазині, користаються послугами тих самих центрів і, в певному сенсі, інтеграція відбувається в спосіб безпосередніх сусідських контактів. Любимо те, що знаємо. Привикаємо до того, що любимо. Ризикну ствердити, що в менших громадах деякі явища легше освоїти.

Марта: Тут в Познані, так щоденно, не відчуваю того, що я чужа. Але маю також таке оточення, для якого я просто є з-за кордону.

Оля: Пам’ятаю двох хлопців з України. Приїхали з головою повною стереотипів про Польщу і поляків, про себе. Це був похмурий і холодний листопад. В перші дні побуту їх затримала поліція через те, що йшли по узбіччі вулиці без належного на собі відблиску. Забрали їх до відділку, але були переконані, що їх побут в Польщі дуже швидко закінчиться. Мали шок, що отримали штраф. Не йде мова про ціну штрафу, а про те, що були культурно попередженні з пристойним відношенням. Боялись чогось іншого. Мали справді сильний культурний шок після приїзду. Рішення приїхати до Польщі не є легким і є дуже дорогим, з точки зору емоцій. Буває, що в таких ситуаціях емоції сягають зеніту і навіть через певний час не допомагають в адаптації у нових умовах. Тому є важливо підтримувати особи, які починають новий етап свого життя в повністю чужому середовищі. На даний момент, двоє вчать польську мову, самі, при допомозі оточення і на мовних курсах. Фахово працюють, спеціалісти в сфері друкарства. Двоє мають чудові харатеристики на роботі. Помалу, але з успіхом, будуть свої відносини з оточенням. Але на початку, в більшості випадків, є дуже важко. Не знає той, хто не спробує.

Гарної подорожі!

Марта: Тому в остатній час мені було дуже приємно, коли увійшла до трамваю і побачила наліпку-напис на підлозі українською мовою: Гарної подорожі!

Ага: Може то звучатиме двозначно! А є ще інші види вітань, в інших мовах?

Марта: Іншою мовою ні і, мабуть, тільки зв’язані з мандрівкою… Мої польські знайомі думали, що йде мова про пропозицію роботи українцям в познанській міській комунікації.

Оля: Ми мали таку ідею, ми як Fair Play Job, спільно з Громадсько-Культурним Товариством Польща-Україна в Познані, пустити такий проект, який називався: “Добрий день”. Йшла мова про запровадження такої привітної атмосфери в середовищі міського транспорту, але також, щоб спричинити суспільну емпатію і отеплити цей образ іноземця, який живе в Познані. Говоріння: Добрий день! Мовою осіб, які в живуть в Познані, то також легкий спосіб на привернення уваги  познаняків на факт, що іноземці це наші сусіди, також познаняки. Міська комунікація це одна з найбільш очевидних спільних просторів. Проект не мав стосуватися тільки питання українців. Він мав охопити іноземців різних національностей. На жаль, появилась дуже висока стіна з сторони познанської міської комунікації і не вдалось його реалізувати, не зважаючи на прихильність міської ради. Минув рік і місяць тому появились наліпки в міській комунікації; дуже хороші, але шкода, що ця “акція привітності” не охоплює ширшої теми. Бажаю собі, щоб серед нас (і поляків і українців) було більше відкритості, розуміння і привітності. Спостерігаймо один за одним і маймо бажання зрозумітися. Запевняю, що місце народження — не має значення.

tłumaczenie na język ukraiński: Marta Chudzik